poniedziałek, 18 marca 2013

Scenariusz 20

Hej,hej!
Kto nadal siedzi w domu i się nudzi?JA!Dlatego właśnie dzisiaj napisałam scenariusz.Nie jest jakiś specjalnie długi,ale go dodaję.


Pokój Fabiana i Eddie'go
Jest tam tylko Fabian
Wchodzi Nina
N:Hej
F:Hej
N:Przyszłam cię przeprosić.Nie powinnam tak reagować kiedy zgodziłeś się pomóc Joy.
F:Miałaś rację.Nie powinienem się tak od razu zgadzać
N:No ale co jest złego w pomaganiu Joy?
F:Może i nic,ale powinniśmy gdzieś chyba iść a ja ciągle pomagam Joy
N:Czy to zaproszenie na randkę?
F:Może

Pokój Mary,Patricii i Joy
Jo:Ej ale ja nie rozumiem czemu wy tu tak po prostu siedzicie!
P:Joy czego nie rozumiesz?
Jo:Czemu tu siedzicie?
M:A co mamy robić?
Jo:Bo ja wiem?Iść do chłopaków i się pogodzić?
P:Ja nie mam zamiaru nigdzie iść!Nic nie zrobiłam!
Jo:No w sumie racja
Mara wychodzi
Jo:Gdzie idziesz?
M:Do Jerom'a
Jo:Fajnie
Mara poszła
Jo:Ja pójdę do Victorii i Belli
Patricia nie odpowiada.Joy wychodzi

Mara schodzi po schodach i idzie do pokoju Alfie'go i Jerom'a.Wchodzi do pokoju i widzi całujących się Amber i Alfie'go
M:UPs ja chyba przeszkadzam
A:I?dealny moment Maro
M:Przepraszam,ale szukam Jerom'a
Al:Wychodził jak Amber przyszła.Myślałem że pójdzie do ciebie,ale skoro nie poszedł to nie wiem gdzie jest.Sprawdź w salonie
M:Dzięki.To ja już nie przeszkadzam i idę go szukać
Mara wyszła z pokoju Alfie'go i Jerom'a a następnie poszła do salonu.Znalazła tam Jerom'a
M:Tu jesteś
J:Szukałaś mnie?
M:Tak
J:Znowu chcesz na mnie się obrażać?
M:Nie.Chcę przeprosić.Nie powinnam mieć pretensji o to że chcecie sobie żarty porobić
J:Taa ale my je robimy często i można mieć ich dość
M:No może trochę
J:Spróbuję mniej o nich mówić
M:Dzięki
Całują się.Wchodzi Victor
V:Żadnego całowania w salonie!
Victor wyszedł,a Mara i Jerome się śmieją

Pokój Patricii,Joy i Mary.Jest tam tylko Patricia
Wchodzi Eddie
E:Hej
P:Hej
E:Słuchaj.Przyszedłem tu żeby prze-przep-przepro no przeprosić...To jak wybaczysz mi?
Patricia go całuje
E:To chyba znaczy tak

Wieczorem przy kolacji
W jadalni sa wszyscy
T:I jak pogodzeni?
W:Tak
Jo:No nie do końca
Patricia na nią patrzy
J:Tylko błagam nie kłóćcie się podczas kolacji.Najlepiej to się pogódźcie!
E:To się raczej szybko nie stanie(wrcaca do jedzenia)
B:Ale nie kłóćcie się na kolacji
P:Dobra.Ja się mogę nawet nie odzywać
Jo:No i właśnie się zaczynasz kłócić
P:Nie.Ja tylko powiedziałam że mogę się nie odzywać jeśli chcą żeby było cicho
Jo:No i właśnie nie będzie
E:Ej dajcie ludziom w spokoju jeść
Al:No właśnie
P:Cicho Alfie
Vi:Ej cisza!Wy się macie pogodzić
Joy i Patricia się na siebie patrzą
P,Jo:Przepraszam
E:Super.To się teraz przytulcie czy coś i wszyscy będą szczęśliwi
Dziewczyny się przytulają
Nagle robi się bardzo zimno
P:Ej wam też tak jakoś zimno?
B:Tak.Tu jest tak mroźnie
G:Szukajcie krzyża!
N:Co?
P:Jakiego krzyża?
E:I po co?
G:To!Krzyża Ankch a jakiego innego!Po co?Po to żebyście przeżyli!
B:Super!
N:Dobra to po kolacji jak Victor nie będzie zbytnio podejrzliwy idziemy do piwnicy.
Vi:A jak będzie podejrzliwy?
N:To spotykamy się o północy!Sibuna?
Re:Sibuna!

Po kolacji wszyscy poszli do piwnicy.
Są w osatniej sali jaką odkryli
N:Iść na przód i nie patrz w tył.Dojdź do miejsca które znajomym zdaje się lecz nie jest takim jakim się wydaję
B:Dobra czyli że iść na przód nie patrzeć w tył.I iść dopóki nie dojdziemy do znajomego miejsca
A:Dobra to idziemy
Wszyscy idą jakimś tunelem


To koniec.Mam nadzieję że wam się podobał.Co wy na to żebym dodała jeszcze jedną postać?Tym razem chłopaka.Co wy na to żebym pisała opowiadania?Pisałabym opowiadania zamiast scenariuszy.I byłyby one kontynuacją moich scenariuszy.Piszcie w komentarzach co o tym sądzicie.

Pozdrowionka
Wyraźnie inna♥


1 komentarz:

Podobało Ci się opowiadanie?Skomentuj!Za każdy komentarz jestem ogromnie wdzięczna!
Nie toleruję SPAMU!!!