Co tam u was?Przepraszam że długo nie pisałam ale nie mogłam weny znaleźć.No cóż.Mam dla was dzisiaj scenariusz.Krótki ale jest
Rano Dom Anubisa
Pokój Niny i Amber
N:Więc ty i Alfie...
A(kryczy):Tak!Jesteśmy znowu razem!!!
N:Amber,bo ogłuchnę
A:Przepraszam Nino
Wchodzi Patricia
P:Co tu się dzieje?
N:Nic.Tylko Amber strasznie cieszy się że znowu jest z Alfie'm
P:I od razu musi postawić na nogi cały dom Anubisa
A:Tak,bo to ważne
Wchodzi reszta dziewczyn
B:Co się dzieje?
P:Amber znowu chodzi z Alfie'm i z tej okazji postanowiła cały dom Anubisa postawić na nogi
Jo:Aha,czy to jest takie ważne
A:Oczywiście
M:Hej jak ona może spać(pokazuję na Victorię)
Wszystkie patrzą na Victorię
N:Pojęcia nie mam
A:Ja też.Jak to możliwe?
P:Też bym jeszcze poszła spać
A:Ona też za chwilę nie będzie spała
N:Amber nie wiem czy to jest dobry pomysł
Amber jej nie słucha i budzi Victorię
V(krzyczy):Co się do diabła dzieję!!!!!!
A:Nic
N:Mówiłam żeby jej nie budzić a teraz wszyscy ogłuchną
A:Zapamiętam żeby jej nigdy więcej nie budzić
M:Lepiej to sobie zapisz
Wchodzą chłopaki
E:Co to za krzyki?!
P:Amber obudziła Victorię!
Jo:I wszystkich innych
J:Dlaczego?
B:Nie wiesz jeszcze?
J:Naprawdę?Budzisz cały dom Anubisa,bo znowu chodzisz z Alfie'm?Serio?!
N:Czyli wiesz już
F:Cały dom Anubisa już o tym wie
E:Dziwne by było gdyby nie wiedział.Amber mówi o tym już od wczoraj
J:Mówiła o tym przy kolacji
Jo:I po drodze do domu Anubisa wczoraj wieczorem
B:I na balu jeszcze
Vi:Właściwie Amber mówi o tym bez przerwy
Wchodzi Victor
V:Co to za wrzaski od samego rana?
B:Jakie wrzaski
V:Czy pani chce ze mnie zrobić głupiego?
B:Ależ nie.Chodziło mi o to że to wszystko to były dzwięki podekscytowania.Wie pan:Amber i Alfie znowu są razem
V:Dobra,ale żeby mi to było ostatni raz
Victor poszedł
Al:To było super!
P(do chłopaków):Przestańcie się ślinić!
Ch:Dobra
F:Hej,a gdzie Mick
Vi:No właśnie
Ed:Napewno nie śpi bo przy tych dwóch(wskazuje na Amber i Victorię) się nie da
Przychodzi Mick
Mi:Co tam?
Al:Gdzie ty byłeś?
Mi:Nie ważne,a co?
N:Amber wrzeszczy na cały głos
Al:Nie tylko ona
P:A co?Ty też?
Al:Nie!
Przychodzi Trudy
T:Gwiazdki chodźcie na śniadanie
W:Dobrze Trudy
Przy śniadaniu
T:Co to za krzyki były rano?
Vi:Amber przeżywała że zeszła się z Alfie'm i mnie obudziła a jak się mnie budzi to zaczynam na ta osobę wrzeszczeć.
T:Aha
P:Dzisiaj to wszyscy krzyczą od samego rana
Ed:Łącznie z tobą?
P:Taa
T:Mick a ty kiedy wyjeżdżasz?
Mi:Jutro
To już koniec scenariusza.Mam nadzieję że wam się podobał
Pozdrowionka
Wyraźnie inna♥
Super;) Więcej fabinki
OdpowiedzUsuńsuper
OdpowiedzUsuń