Hej,hej!
Co tam?Ja ubolewam nad faktem,że to już koniec TdA,ale nie piszę teraz o tym,bo się na maksa zdołuję.Jeśli macie ochotę przeczytać o tym co czuję w związku z końcem TdA zapraszam tu:Kliknij
Zapraszam na mojego drugiego bloga z opowiadaniami.Są one o Peddie:peddiemystory.blogspot.com Zapraszam do dołączania do obserwatorów.Tutaj,jeśli ktoś nie obserwuje(obserwatorzy są na dole) i tam.Teraz już opowiadanie:
-Wracajmy-Powiedział Eddie
-Dobra-Odpowiedziałam
-Jak stąd wrócić-Spytał rozglądając się dookoła
-Nie mam pojęcia-Odpowiedziałam-Chodźmy pierwszą lepszą dróżką.Gdzieś chyba dojdziemy
W ogrodzie Amber można się było zgubić.Pomimo tego,że kiedy tu szłam próbowałam zapamiętać drogę to i tak nie miałam pojęcia jak wrócić.Po jakiś 30 minutach błądzenia udało się nam dojść do miejsca,które Amber zwie domem,ja natomiast zwę to pałacem.Poszłam do pokoju,a tam jedna wielka konspiracja.Amber,Nina,Joy i Piper w jednym pokoju.Nawet nie zauważyły,że tam weszłam.
-Ej tworzycie kospiracje beze mnie?-Zapytałam
-Ou...Patricia?My tu tylko dyskutujemy na temat...-Zaczęła Amber
-...na temat nowego roku szkolnego...-dokończyła niepewnie Nina
-Taa jasne...A teraz na serio?
-No bo my ten...-Zaczęła Piper
I nagle do pokoju wbiegł Alfie
-Ej dziewczyny uważajcie,bo...Ou Patricia??Hejka-Powiedział
-Czemu wszyscy się tak dziwnie zachowujecie?-Spytałam Alfie'go,bo wiedziałam,że on zaraz wszystko wygada
-Próbujemy Was pogodzić-Wypaplał
Amber zgromiła go wzrokiem.Potem spojrzała na mnie i spróbowała mi wmówić,że Alfie tylko zartuje.Spojrzałam na nią.Alfie w tym czasie wybiegł z pokoju.Powiedziałam dziewczynom,że mogą już sobie odpuścić to planowanie.Piper spojrzała na mnie z niedowierzaniem.Potem podeszła do mnie i przytuliła.Chyba zrozumiała o co chodzi.
-Ej powie mi ktoś o co chodzi?-Spytała Amber
-Oh Amber...Oni się pogodzili-Wytłumaczyła krótko moja siostra
Amber pisnęła z radości i powiedziała,że musimy zorganizować sobie przyjęcie na happy end.Amber postanowiła,że zrobimy je ostatniego dnia pobytu u niej.Potem ona i Nina poszły z naszego pokoju,co mnie bardzo zdziwiło,bo od kiedy Amber tak po prostu wychodzi z pokoju bez uzyskiwania dodatkowych informacji...W sumie to cieszyłam się z tego,bo nie musiałam jej o niczym mówić...
~♫~♫~♫~♫~♫~♫~♫~♫~♫~♫~♫~♫~♫~♫~♫~♫~♫~♫~♫~♫~♫~♫~♫~♫~♫~♫~♫~
Tydzień u Amber upłynął bardzo szybko i zabawnie.W sumie to nigdy nie pomyślałabym,że Amber potrafi robić coś innego po za chodzeniem na zakupy,a jednak.W tym tygodniu zachowywała się jakby nie była rzadną modnisią.To ona przeważnie zaczynała wszystkie wygłupy.Byliśmy u niej już ostatni dzień.Amber zarządziła małe przyjęcie na szczęśliwy koniec.Ostatniego dnia o 18:00 spotkaliśmy się wszyscy w salonie.Amber zaczęła podsumowanie.
-Więc tak...Z pewnością dla każdego te wakacje były trochę zakręcone,ale najważniejsze jest to,że wszyscy się pogodzili...
Potem wszyscy się pożegnaliśmy i każdy wrócił do siebie,no prawie każdy.Został tydzień wakacji,więc niektórzy postanowili spędzić go wspólnie.Alfie został u Amber jeszcze na 4 dni,Mara jedzie na kilka dni do Jerom'a,Nina do Fabiana,a cała reszta,czyli ja,Piper,Joy i Eddie wracamy tam skąd przybyliśmy.
~♥~♥~♥~♥~♥~♥~♥~♥~♥~♥~♥~♥~♥~♥~♥~♥~♥~♥~♥~♥~♥~♥~♥~♥~♥~♥~♥~♥~♥~♥~♥~
Ostatni dzień wakacji...Sama nie wiem czemu,ale cieszę się z tego dnia.Cały ten dzień spędziłam na łące-na tej samej łące,na której tyle się w te wakacje wydarzyło.Nie byłam tam oczywiście sama-byłam tam z Eddie'm.Wspominaliśmy wszystko co wydarzyło się w te wakacje.Od ogniska u Lucy po dzisiejszy dzień.Kiedy mieliśmy już stamtąd wracać Eddie mnie zatrzymał.
-Nigdy nie zapomnę tych wakacji,a szczególnie tego co razem przeszliśmy-Powiedział
-To były najlepsze wakacje w moim życiu-Stwierdziłam
Spojrzeliśmy sobie głęboko w oczy,a następne pocałowaliśmy się...
This is the end
Oczywiście to tylko koniec tej historii,bo jeśli ktoś czytał tamto na tamtym blogu to wie,że ja nie przestaję pisać.Piszcie komentarze.Niedługo zmienię wygląd bloga,bo dochodzą mnie słuchy,że niektórym ucina połowę tekstu.I takie pytanie:
Jutro zacznę pisać tu na blogu mój 4 sezon(potem będzie też 5 xd) i takie pytanko:wolicie Jarę czy Jeroy?Piszcie w komentarzach
Pa<33333
Wyraźnie inna♥
This is the end of the summer story!! I czeka nas 4 sezon!! yuuhuu!!! Super rozdział!
OdpowiedzUsuńale super i ja wolę Jarę , oni bardziej starali się o swoją miłość niż Jeroy ...
OdpowiedzUsuńSuuuuuuuuuuuuuupeeer *.*
OdpowiedzUsuńI 4 sezon.. tutaj na blogu. Extra ^^
super
OdpowiedzUsuńBoksi <33
OdpowiedzUsuńFajnyy..
OdpowiedzUsuńJeroy!!!! ;*
OdpowiedzUsuńJEROY!!!
OdpowiedzUsuńJasne ze Jara
OdpowiedzUsuńSuper. JARA Forever
OdpowiedzUsuńJara <3
OdpowiedzUsuń