Hej,hej!!!
Weeenaaaa wróciłaaaaaaa!!!!Tak wiem jestem walnięta!Ale odwala mi dzisiaj z pewnych nieznanych wam powodów...Napisałam kolejną część...
Z perspektywy Niny
Następnego dnia miało być spokojnie i było.Było tak spokojnie że aż nudno.Gdyby nie te żarty i wzajemne dogryzanie sobie przy śniadaniu to nie wiem czy wytrzymałabym minutę dłużej.
-Hej,nikt z was nie widział rzadnego ducha,zjawy,nie słyszał jakiegos głosu czy coś w tym stylu?-Zapytałam dla pewności
-Nie...Na całe szczęście,bo ja mam już dość jak na jeden rok-Odpowiedziała Patricia
-Taa szkoda że nie widziałaś wczoraj miny Eddie'go-Drwił sobie Jerome
-Taa to może naraźmy Marę na niebezpieczeństwo i zobaczę sobie Twoją minę?-Zapytała go Patricia
-Nie dzięki-Odpowiedział Jerome i ucichł
-No czyli nic się nie dzieje po za tym że jak zawsze musicie sobie dogryzać.-Stwierdziłam
-Nie Nino i nie musisz się oto martwić-Odpowiedziała mi Amber
Dzisiaj na szczęście nie trzeba było iśc do szkoły,co znaczyło cały dzień nudy...chyba.Ale i tak nuda była lepsza od nadmiernej ilości wrażeń...Ostatnio ciagle się zamartwialiśmy przez te wizje i głos który słyszeliśmy.No i podsumowując to wszystko cieszyłam się że to nie ja umierałam,ale patrząc na to zperspektywy Patricii albo Eddie'go to zupełnie co innego...
Po śniadaniu poszłyśmy z Amber i Victorią do pokoju.Amber coś mówiła że gdzieś wychodzi z Alfie'm i powiedziała mi że też powinnam gdzies wyjść.Powiedziałam że nie,bo chcę dzisiaj spędzić trochę czasu z siostrą,a Victoria na to:
-Mną się nie zasłaniaj...Nie chcesz czy nie możesz?To zasadnicza różnica
-Od kiedy ty tak filozofujesz?-zapytałam
-A od kiedy wykręcasz się od wyjść?-Odpowiedziała pytaniem na pytanie
Victoria dostała jakiegos sms-a i powiedziała że wychodzi i poszła sobie.Zostałam w pokoju sama,bo Amber poszła na ten swój spacer czy cos tam...
Z perspektywy Amber
Zostawiłam Ninę samą w pokoju.Nie wiedziałam czemu,ale czułam że tak musi być i tyle.Zresztą miałam za chwilę pojawić się na dole,bo mieliśmy iśc z Alfie'm na spacer.On był naprawdę wspaniały...Sama się sobie dziwiłam że dopiero niedawno się o tym przekonałam.Szliśmy drogą prowadzącą...właściwie to nie wiem dokąd ta droga prowadziła,ale to nie ważne.Rozmawialiśmy o wielu rzeczach.O tym że wreszcie skończyła się ta cała akcja z szukaniem skarbu i ogólnie że wreszcie mamy czas,który możemy spędzić razem...W pewnej chwili Alfie stanął i spojrzał na mnie.Co on kombinował?Czekałam aż coś powie.Wreszcie po chwili postanowił się wysłowić
-Amber czy ty nadal chcesz ze mną być?-Zapytał,a ja nie wiedziałam o co chodzi
-Skąd ten pomysł?-Zapytałam
-Nie wiem tak po prostu chcę usłyszeć odpowiedź-Odpowiedział
-Alfie-Zaczęłam-Oczywiście że chcę z Tobą być-Odpowiedziałam i go pocałowałam
Potem poszliśmy dalej drogą a ja zastanawiałam się trochę nad tym co porabia Nina
Z perspektywy Niny
Zostałam sama w pokoju,bo dziewczyny gdzieś poszły.Postanowiłam że zejdę na dół do salonu,bo tam często ktoś jest.Kiedy schodziłam po schodach zobaczyłam Victorię i Fabiana.Moja siostra mówiła coś do niego,ale usłyszałam tylko końcówkę
-...Będzie dobrze,dasz radę....Nie panikuj-Mówiła
-Taa dobra-Odpowiedział,a Victoria poszła do salonu
Nie wiedziałam o co im chodziło,ale przez moją głowę przeleciało wiele myśli.Pomyślałam że on jednak chce być z nią i jeszcze kilka innych rzeczy...Taa a jeszcze ciekawsza byłam kiedy Fabian spytał czy pójdziemy się gdzies przejść.Teraz to już niczego nie byłam pewna,chyba gorzej niz z odkrywaniem tych wszystkich zagadek...Szliśmy drogą...
-Chcesz wrócić do Victorii-Stwierdziłam
-Co?Nie!-Odpowiedział
-Co?
-Nie,nie chcę
-Serio?
-Tak
Potem spojrzeliśmy na siebie i się pocałowaliśmy się
I jak?Zadawajcie pytania postaciom i komentujcie kolejną część opowiadania...Jeśli chcecie zadać jakieś pytanie mi zapraszam na mojego aska: ask.fm/TulaxD .Zapraszam też na mojego twittera: twitter.com/Tulaaaaaaa.Nie wiem czy dzisiaj się jeszcze jakaś notka pojawi,bo jest możliwość że potem wybędę z domu i mnie nie będzie...Zadawac pytania do postaci.Na wszystkie znajdziecie odpowiedź...Tym razem nie szantażuję was,bo wiem że i tak to czytacie,ale miło dostać komentarze i je sobie poczytać kiedy jest się smuteczkowatym heheszki dzisiaj jestem zacieszek bez powodu..To chyba przez pogodę i to że później może wybędę se z domu z rodzicami...Dobra nie zanudzam.Czekam na pytania do postaci,komentarze itd
Sibuna ludzie!
Wyraźnie inna♥
Weeenaaaa wróciłaaaaaaa!!!!Tak wiem jestem walnięta!Ale odwala mi dzisiaj z pewnych nieznanych wam powodów...Napisałam kolejną część...
Z perspektywy Niny
Następnego dnia miało być spokojnie i było.Było tak spokojnie że aż nudno.Gdyby nie te żarty i wzajemne dogryzanie sobie przy śniadaniu to nie wiem czy wytrzymałabym minutę dłużej.
-Hej,nikt z was nie widział rzadnego ducha,zjawy,nie słyszał jakiegos głosu czy coś w tym stylu?-Zapytałam dla pewności
-Nie...Na całe szczęście,bo ja mam już dość jak na jeden rok-Odpowiedziała Patricia
-Taa szkoda że nie widziałaś wczoraj miny Eddie'go-Drwił sobie Jerome
-Taa to może naraźmy Marę na niebezpieczeństwo i zobaczę sobie Twoją minę?-Zapytała go Patricia
-Nie dzięki-Odpowiedział Jerome i ucichł
-No czyli nic się nie dzieje po za tym że jak zawsze musicie sobie dogryzać.-Stwierdziłam
-Nie Nino i nie musisz się oto martwić-Odpowiedziała mi Amber
Dzisiaj na szczęście nie trzeba było iśc do szkoły,co znaczyło cały dzień nudy...chyba.Ale i tak nuda była lepsza od nadmiernej ilości wrażeń...Ostatnio ciagle się zamartwialiśmy przez te wizje i głos który słyszeliśmy.No i podsumowując to wszystko cieszyłam się że to nie ja umierałam,ale patrząc na to zperspektywy Patricii albo Eddie'go to zupełnie co innego...
Po śniadaniu poszłyśmy z Amber i Victorią do pokoju.Amber coś mówiła że gdzieś wychodzi z Alfie'm i powiedziała mi że też powinnam gdzies wyjść.Powiedziałam że nie,bo chcę dzisiaj spędzić trochę czasu z siostrą,a Victoria na to:
-Mną się nie zasłaniaj...Nie chcesz czy nie możesz?To zasadnicza różnica
-Od kiedy ty tak filozofujesz?-zapytałam
-A od kiedy wykręcasz się od wyjść?-Odpowiedziała pytaniem na pytanie
Victoria dostała jakiegos sms-a i powiedziała że wychodzi i poszła sobie.Zostałam w pokoju sama,bo Amber poszła na ten swój spacer czy cos tam...
Z perspektywy Amber
Zostawiłam Ninę samą w pokoju.Nie wiedziałam czemu,ale czułam że tak musi być i tyle.Zresztą miałam za chwilę pojawić się na dole,bo mieliśmy iśc z Alfie'm na spacer.On był naprawdę wspaniały...Sama się sobie dziwiłam że dopiero niedawno się o tym przekonałam.Szliśmy drogą prowadzącą...właściwie to nie wiem dokąd ta droga prowadziła,ale to nie ważne.Rozmawialiśmy o wielu rzeczach.O tym że wreszcie skończyła się ta cała akcja z szukaniem skarbu i ogólnie że wreszcie mamy czas,który możemy spędzić razem...W pewnej chwili Alfie stanął i spojrzał na mnie.Co on kombinował?Czekałam aż coś powie.Wreszcie po chwili postanowił się wysłowić
-Amber czy ty nadal chcesz ze mną być?-Zapytał,a ja nie wiedziałam o co chodzi
-Skąd ten pomysł?-Zapytałam
-Nie wiem tak po prostu chcę usłyszeć odpowiedź-Odpowiedział
-Alfie-Zaczęłam-Oczywiście że chcę z Tobą być-Odpowiedziałam i go pocałowałam
Potem poszliśmy dalej drogą a ja zastanawiałam się trochę nad tym co porabia Nina
Z perspektywy Niny
Zostałam sama w pokoju,bo dziewczyny gdzieś poszły.Postanowiłam że zejdę na dół do salonu,bo tam często ktoś jest.Kiedy schodziłam po schodach zobaczyłam Victorię i Fabiana.Moja siostra mówiła coś do niego,ale usłyszałam tylko końcówkę
-...Będzie dobrze,dasz radę....Nie panikuj-Mówiła
-Taa dobra-Odpowiedział,a Victoria poszła do salonu
Nie wiedziałam o co im chodziło,ale przez moją głowę przeleciało wiele myśli.Pomyślałam że on jednak chce być z nią i jeszcze kilka innych rzeczy...Taa a jeszcze ciekawsza byłam kiedy Fabian spytał czy pójdziemy się gdzies przejść.Teraz to już niczego nie byłam pewna,chyba gorzej niz z odkrywaniem tych wszystkich zagadek...Szliśmy drogą...
-Chcesz wrócić do Victorii-Stwierdziłam
-Co?Nie!-Odpowiedział
-Co?
-Nie,nie chcę
-Serio?
-Tak
Potem spojrzeliśmy na siebie i się pocałowaliśmy się
I jak?Zadawajcie pytania postaciom i komentujcie kolejną część opowiadania...Jeśli chcecie zadać jakieś pytanie mi zapraszam na mojego aska: ask.fm/TulaxD .Zapraszam też na mojego twittera: twitter.com/Tulaaaaaaa.Nie wiem czy dzisiaj się jeszcze jakaś notka pojawi,bo jest możliwość że potem wybędę z domu i mnie nie będzie...Zadawac pytania do postaci.Na wszystkie znajdziecie odpowiedź...Tym razem nie szantażuję was,bo wiem że i tak to czytacie,ale miło dostać komentarze i je sobie poczytać kiedy jest się smuteczkowatym heheszki dzisiaj jestem zacieszek bez powodu..To chyba przez pogodę i to że później może wybędę se z domu z rodzicami...Dobra nie zanudzam.Czekam na pytania do postaci,komentarze itd
Sibuna ludzie!
Wyraźnie inna♥
Suuuuuuper *,*
OdpowiedzUsuńNowy odcinek ! Zapraszam *,*
http://fabinastoriesby-patrycja.blogspot.com/2013/04/30-odcinek-nino-to-nie-ulega.html
super
OdpowiedzUsuń