piątek, 24 maja 2013

Summer Story 9


Hej,hej!
Co tam?Jak ja uwielbiam dodawać opowiadania wieczorami...Haha no ale tak wychodzi!No i musze wam coś powiedzieć.Szkołą źle nam robi bo dzisiaj mieliśmy zaciesza z chemi.lol Zwała była na dodatkowej chemi,bo jakiś prjekt mamy i był ubaw na chemii.Doświadczenia były...Dobra teraz nie przedłużam i daję opowiadanie:


  Nie mogłam uwierzyć w to co widzę!Zobaczyłam tego durnego plastika,a co najgorsze zobaczyłam ją z Eddie'm.Najgorsze w tym wszystkim jest to że się całowali!Czułam jakbym rozpadła się na milion malutkich kawałeczków...Nie wiedziałam co mam teraz zrobić...I po raz pierwszy cieszyłam się że Piper jest ze mną.
 -Chcesz mu wygarnąć?-Zapytała moja siostra
 -Nie,jakoś nie mam ochoty z nim gadać-Odpowiedziałam.W moim głosie z pewnoscią było słychać smutek
 -To ja pójdę-Stwierdziła-Spytam czemu to zrobił
 -Jak chcesz-Powiedziałam obojętnie-I oby miał dobrą wymówkę!-Dodałam ze złością
   Piper do niego poszła.Nie wiem o czym gadali,bo poszłam do Lucy,którą gdzieś zobaczyłam.Ostatnie co widziałam to strasznie wkurzona Piper waląca Eddie'go w twarz...Taa należało mu się...
   Czekałam chwilę,a potem Piper do mnie przyszła.Opowiedziała mi o rozmowie z Eddie'm

/Podeszła do niego i pierwsze co zrobiła to uderzyła go w twarz.Potem on spytał za co to było,a ona odpowiedziała:
 -Jeszcze pytasz?!
 -Tak o co ci chodzi!
 -O to że całowałeś się z tym plastikiem!-Wykrzyzała mu w twarz
 -To nie ja ją całowałem tylko ona mnie!
 -I myślisz że ci uwierzę...?-Spytała-I wiesz może i ona jest twarda,ale łatwo ją zranić-Dodała i odeszła/

   Byłam ciekawa czy cokolwiek do niego dotarło,ale to jego wytłumaczenie było słabe...Chciałam mu wierzyć,ale nie potrafiłam.Kiedy mu ostatnio uwierzyłam,czyli wczoraj,to zawiódł moje zaufanie...Jaki ten park jest pechowy...Abo Avan na mnie poluje,albo Eddie zdradza...Byłam załamana,nie wiedziałam co ze sobą zrobić.I nagle ni stąd ni z owąd pojawił się Avan.Tylko jego tu brakowało.
 -Widzę że Twój rycerz Cię porzucił-Stwierdził-To może w końcu będziesz ze mną?-Zapytał
 -Po co?Po to żebyś mnie za dwa dni zostawił?Raczej nie mam takiego zamiaru!-Odpowiedziałam
   Avan odszedł,z czego ja się bardzo cieszyłam,ale tylko wewnątrz,bo na zewnątrz byłam okropnie zdołowana.Po chwili podszedł do mnie Dave.
 -Mam propozycję nie do odrzucenia-Zaczął
 -Już się boję-Stwierdziłam
 -Spoko,chodzi o to żebyś ze mną jutro zaśpiewała na festynie w parku-Powiedział
 -To jutro jest jakiś festyn?-Zapytałam,a on przytaknął-Dobra zaśpiewam z Tobą,ale pod jednym warunkiem,na jeden dzień przerywamy zakład-Powiedziałam
 -Ok-Zgodził się
   Nie mam pojęcia jaką piosenkę zaśpiewamy,ale z pewnością jakąs którą znam.
   Po jakiś 2 godzinach wróciłam z Piper do domu.Od razu poszłam spać.O dziwo udało mi się zasnąć...

   Następnego dnia obudziłam się o 9:00...Za godzinę miałam być w parku żebyśmy uzgodnili jaką pisoenkę zaśpiewamy.NA tym festynie ma być całe miasto więc postanowiłam się ubrać jakoś fajnie.Założyłam więc czarne,skórzane rurki,białą bluzkę,skórzaną kurtkę(oczywiście czarną) i czarne szpilki.Włosy zwyczajnie rozczesałam i zostawiłam rozpuszczone.Potem poszłam do parku.Nie bardzo mi się chciało,bo mogłam trafić na plastiki,ale trudno.Dzisiaj odstraszam wyglądem.
   Kiedy dotarłam na miejsce Dave już na mnie czekał.Podszedł do mnie i jedyne co z siebie wydusił to''wow''...Potem oznajmił mi że zaśpiewamy ''Feel this moment'' i stwierdził że chyba mam ochotę się na kimś zemścić.Może i to była prawda,ale mu nie odpowiedziałam.Godzinę później byliśmy już gotowi do występu,pomijając fakt że zobaczyłam Tego durnego plastika,który mnie ostatnio prześladuje.Znowu ją zobaczyłam.Chciałam jej ogromnie wygarną,ale stwierdziłam że nie mam teraz czasu się kłócić.Chciałam pójść pogadać z Lucy,ale ktoś stanął mi na drodze...To był Eddie
 -Unikasz mnie?-Bardziej stwierdził niż zapytał
 -A dziwisz się?-Odpowiedziałam pytaniem na pytanie
 -Powiedz mi o co ci chodzi-Zaproponował
 -Jeszcze nie wiesz?-Zapytałam i odeszłam...

I jak?Piszcie komentarze.Jutro dodam jedno,ale krótkie bo muszę napisać jutro jeszcze ze 3 częśći żeby coś się pojawiało kiedy mnie nie będzie.Oczywiście żadnego wolnego nie biorę,bo keidy wyjadę to będę pisać opowiadania na kartkach.Oczywiście dalsze części Summer Story.No dobra ja sie żęgnam.Komentujcie i zadawajcie pytania postaciom:''Pytania do postaci Summer Story'' <--tam zadawajcie najlepiej...

Pa<3
Wyraźnie inna♥

P.S:Pewnie zauważyliście że od 3 notek pojawiają się u góry gify jakies takie nieznane.Sa one z teledysku Max'a Schneider'a w którym wystąpiła gościnnie Klariza Clayton:


5 komentarzy:

Podobało Ci się opowiadanie?Skomentuj!Za każdy komentarz jestem ogromnie wdzięczna!
Nie toleruję SPAMU!!!