sobota, 25 maja 2013

Summer Story 10

Hej,hej!
Mam kolejne opowiadanie,więc czytajcie:


 O 13:00 mieliśmy zaśpiewać naszą piosnkę,czyli ''Feel this moment''...Ciekawe jak nam to wyjdzie?Mam dzisiaj jakiś pechowy dzień.Eddie,Avan i jakoś tak wszystko razem...I jeszcze platiki mnie wkurzają na każdym kroku,bo uważają że kto nie ubiera się na różowo ten jest nic nie wart...Wkurzają mnie tym,ale dzisiaj nie mam zamiaru się z nimi drażnić,bo jakoś nie mam ochoty na to...
   Według planu o 13 zaśpiwaliśmy naszą piosenkę...Wyszło chyba nieźle...I musiało wyglądać nieźle,bo wyglądaliśmy mniej więcej jak Pitbul i Christina Agillera w oryginale...




  Po występie oboje zaszliśmy z jakby sceny i się rozeszliśmy.Dave poszedł do Joy,a ja...no cóż ja nie miałam co robić,więć postanowiłam wreszcie wygarnąć temu plastikowi,czy jak kto woli tej durnej lalusi,co o niej myślę...Dzisiaj byłam sobą i nie wiem czemu,ale czułam się jakbym mogła zrobić wszystko.Szłam już w stronę tej,której najbardziej nienawidzę kiedy
poczułam że ktoś mnie z tyłu dotknął.Odwróciłam się żeby zobaczyć kto to,ale nikogo nie zobaczyłam.Odwróciłam się wiec z powrotem do przodu i przede mną stał Eddie...Zapowiada się długa i ostra rozmowa...
 -Musimy pogadać-Zaczął
 -Sorry,ale mam coś do zrobienia-Odpwiedziałam
 -Ona nie jest tego warta-Powiedział kiedy zobaczył o co mi chodzi-Proszę porozmawiajmy ok?To moja ostatnia szansa
 -Ok,ale nie tutaj-Odpowiedziałam po zastanowieniu-I dlaczego to twoja ostatnia szansa?-Spytałam
 -Ojciec powiedział że podjął decyzję i jutro wyjeżdżamy-Odpowiedział
   NIc nie odpowiedziałam tylko dałam mu znak żeby poszedł ze mną.Poszliśmy w jakiś spokojne miejsce zdala od plastików i innych ludzi.Poszliśmy na łąkę...Miałam nadzieję że nie spotkam tam ani Dav'a i Joy ani Piper.Na szczęście nikogo z nich tam nie było...
   Bardzo mnie ciekawiło co chce mi powiedzieć,ale nic nie mówiłam do czasu kiedy tam doszliśmy.Kiedy już byliśmy na łące stanęliśmy na przeciwko siebie i zapytałam:
 -Więc co chcesz mi powiedzieć?
 -Dobra,słuchaj...To wczoraj z nią to było...no to ona pocałowała mnie,a nie ja ją.Po za tym ja do niej nic nie czuję.Zresztą ona nawet całuje jak plastik...Równie dobrze można się całować z tworzywem sztucznym.Ja do niej niczego nie czuję,a pocałowała mnie tylko dlatego że zrobiła to z zaskoczenia.Nie chciałem tego.Wiem że mi nie uwierzysz,ale musiałem ci to powiedzieć-Powiedział i chciał już iść,a ja stałam i zastanawiałam się czy mu uwierzyć czy nie.

Po chwili Eddie zwrócił i mnie pocałował.Postanowiłam że tym razem dam mu jeszcze szansę,ale ostatnią...
 -Dobra,wierzę ci-Powiedziałam-Ale pamiętaj masz ostatnią szansę-Dodałam
   Eddie uśmiechnął się i mnie przytulił...


To be continued...


Nie wiem czy nie za długa ta część,ale trudno,najwyżej będzie więcej do pisania dzisiaj,albo w poniedziałek nic się nie pojawi xd...Zauważyliście pewnie że pojawiły się gify,ale to wyjątek,bo znalazłam je na bestach i postanowiłam je wykorzystać,bo mi się spodobały.No dobra komentujcie i zadawajcie pytania:♥Kliknij,aby przejść do zakładki♥ zadawajcie mi pytania na moim asku oraz obserwujcie i piszcie na twitterze:♥Kliknij,aby przejść na mój profil♥.
Jak wiecie jutro wyjeżdżam(o 5:00 rano) więc jutro albo dodam z telefonu(W co wątpie bo net mi wolno hodzi,przekroczyłam limit.Chyba że wifi znajdę,ale nie wiem) albo doda moja koleżanka(a właściwie przyjaciółka) Haha dam jej hasło do mojego konta.Lol...I pamiętajcie że jeśli zobaczycie gdzieś komentarz (oczywiście w ciągu niedzieli,poniedziałku) podpisany ''Wyraźnie inna'' to pamiętajcie że to ja,tylko że piszę z  telefonu i się nie zalogowałam na blogger'a bo mi się nie chciało i nie chciałam żeby już wgl net mi wolno chodził.Możecie mi zadawać pytania na asku w ciągu tych dwóch dni,bo będę wchodzić
I proszę o komentarze!!!!

Pa<3
Wyraźnie inna

16 komentarzy:

  1. Jeeeee! I to się nazywa rozdział :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Do "ωуяαźиιє ιииα":

    radzę ci uważaj na niejaka "ανιℓℓα. ♪".. bo może skopiować twoje dzieło. Już się przekonałam o tym :)
    Jak coś , mówie tylko dla ostrzeżenia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spk dzięki za ewentualne ostrzeżenie.Ustawiłam zakaz kopiowania,więc spokojnie...

      Usuń
    2. Ok.. a mogłabyś mi powiedzieć jak ustwaiłas zakaz kopiowania? Bo tez prowadze bloga, tylko nw jak ustawic ten zakaz kopiowania ?

      Usuń
    3. Jasne:

      Wejdź najpierw na:http://bajery.net/adds/blokada/
      Wpisz treśc komunikatu jaki chcesz mieć
      Następnie skopiuj niżej podany kod HTML
      Wejdź na bloga i w układ
      Następnie w dodaj gadżet i szukasz gadżetu kod HTML tam wklejasz ten kod który wcześniej skopiowałaś i zapisujesz

      Usuń
    4. Skopiować? Pff, to nawet kopiowania nie jest warte :P

      Usuń
    5. Oh a ktoś tu przed chwilą chwalił to opowiadanie...

      Usuń
  3. Zajebiste!!!
    Fanie że jemu wybaczyła.
    Skoro Eddie jutro wyjeżdża to ciekawe co bd dalej :)))))) Coś mi się wydaje że albo On zostanie albo Ona pojedzie z nimi :*****8

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha zapominasz że wszyscy się mają spotkać u Niny w Ameryce...

      Usuń
  4. I się pogodzili. Genialny rozdział. Uwielbiam je czytać.

    OdpowiedzUsuń
  5. świetny czekam na następny

    OdpowiedzUsuń
  6. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń

Podobało Ci się opowiadanie?Skomentuj!Za każdy komentarz jestem ogromnie wdzięczna!
Nie toleruję SPAMU!!!