Hej,hej!
Co tam?Przepisałam kolejną część,więc dodam...
-Stul gębę,albo oberwiesz
Zamknął się wreszcie,a deszcz przestał padać.Jakaś nowość.Przez około 4 godziny wygłupialiśmy się u Lucy,a potem wszyscy się rozeszli.zerknęłam na telefon.Była dopiero 3:00.Spytałam Lucy czy jej nie pomóc,ale ona nie chciała.
-Czyli pójdę się przejść-Stwierdziłam
Tak też zrobiłam.Szłam drogą w kierunku parku.Uwielbiałam to miejsce.Mogłam tam spokojnie pomyśleć.Spacerowałam wąskimi ścieżkami i oczywiście jak to w Anglii często bywa zaczęło padać.Co ja mówię?Zaczęło lać,ale ja i tak nie miałam zamiaru wracać do domu.Kiedy tak szłam usłyszałam trzask gałęzi.Przez moją głowę przemknęło wiele myśli na raz.Szybko się odwróciłam i zobaczyłam Avana.No nie...To już chyba wolałabym iść do domu i słuchać marudzenia moich rodziców i wtrącania się w moje życie.Jest 3:15 w nocy w pustym parku...Tylko ja i Avan.Sama na sam...On jest zdolny do wszystkiego.Wszyscy myślą że jest to chodzące bóstwo i nawet muchy nie skrzywdzi ,ale ja wiedziałam że jest inaczej.Kiedyś próbował dobrać się dziewczyny,która nie chciała z nim być.Bałam się że ze mną też spróbuje.Stałam w tym parku zdezorientowana i wystraszona.Nie wiedziałam nawet co robić.Czy uciekać czy stać tam i czekać aż coś się wydarzy.Byłam tak przerażona że nie mogłam wydusić z siebie słowa.Avan zbliżał się do mnie,a ja nadal tam stałam nie wiedząc co robić.Stanął na przeciwko mnie i dotknął mojej twarzy.I znowu usłyszałam trzask gałęzi.Myślałam że to jeden z jego kolegów,ale tym razem miałam szczęście.
-Czy nie słyszałeś o tym że nie straszy się dziewczyn o 3:0 w nocy?-Spytał znajomy mi głos-Chociaż niee w ogóle się ich nie straszy
Avan nic nie opowiedział tylko uciekł.Chyba zrozumiał że mu się nie uda.
-Nic ci nie jest?-Spytał Eddie...chyba jeszcze nigdy nie cieszyłam się tak na jego widok
Pokreciłam głową w odpowiedzi na pytanie i wtuliłam się w niego.Nadal nie mogłam wydusić z siebie słowa.Kiedy tak spróbowałam się uspokoić stwierdziłam że koniec z nocnymi spacerami.Próbowałam się uspokoić ale nie do końca mi to wychodziło.Po jakiś 10 minutach wreszcie doszłam do siebie i mogłam wreszcie odkleić się od Eddie'go.Dziwiło mnie jak on to wytrzymał.Nie pytał o nic,po prostu mnie przytulał.Kiedy już byłam w pełni spokojna Eddie tylko na mnie spojrzał.Chyba chciał żebym mu opowiedziała o co chodziło temu padalcowi Avanowi,ale o to nie pytał.Ja jednak chciałam mu o tym opowiedzieć.
-Avan zarywa do mnie od trzech lat,a ja nie mam zamiaru z nim być.Chciał się zemścić,bo niszczę jego nieskazitelną reputację,albo chciał mnie przekonać żebym z nim była.-Opowiedziałam
-Skąd wiesz co chciał zrobić?-Spytał
-Zrobił to juz kiedyś jednej dziewczynie,właściwie chciał zrobić,ale na szczęście mu się nie udało-Opowiedziałam
-Chodźmy lepiej stąd-Zaproponował
Ja tylko przytaknęłam Nie chciałam iść jeszcze do domu,nie tylko z powodu rodziców,chciałam po prostu chłonąc po zdarzeniu z Avanem.Gdyby mnie rodzice tak zobaczyli zaczęli by zgrywać troskliwych rodziców,wywołali by aferę a ja niepotrzebnie bym się tylko ciągle wkurzała.W mieście było cicho...Zresztą czego się spodziewałam.Była gdzieś 3:30 w nocy.Byłam zmęczona,ale nie miałam ochoty wracać,bo rodzice pewnie nie śpią...Do domu wróciłam dopiero po 4:00...Na całe szczęście rodzice spali.Poszłam do pokoju,umyłam się i poszłam spać.
Następnego dnia,a właściwie tego samego,wstałam o 12:30.Mogłabym jeszcze pospać.Kiedy już się obudziłam wzięłam z szafy bluzkę w czarno-niebieskie paski i jeansowe spodenki..Przeważnie się tak ubieram w lato,bluzka,spodenki i tyle...Poszłam do łazienki się ubrać.Gdy wróciłam do pokoju założyłam wisiorek z delfinkiem i bransoletkę z małym diamentowym serduszkiem.Dostałam ją od babci zanim umarła.Bardzo ją kochałam.Ona w przeciwieństwie do moich rodziców martwiła się o mnie i ogólnie była ich totalnym przeciwieństwem...Tęskniłam za babcią.Z zamyśleń wyrwał mnie telefon od Amber.Czego ona mogła ode mnie chcieć.Odebrałam telefon.
-Jedziesz do Niny za 6 dni?-Spytała
-Tak...Tylko po to dzwonisz?
-Nie,bo widzisz Nina ma za 12 dni urodziny i tylko przypominam .Zorganizujemy jej przyjęcie.Więc wiesz kup jej prezent i pomyśl co możemy zrobić żeby nie zorientowała się że cos szykujemy
-Dobraa
I Amber się rozłączyła.Ja poszłam na dół do kuchni żeby coś zjeść.Zjadłam płatki z mlekiem.Kiedy zjadłam nie miałam pojęcia co robić.Nie chciałam iść do parku,nie chciałam iśc tam sama.Bałam się...Do kuchni weszli rodzice.No pieknie...
To Be Continued
No i tak oto prawie skończyło się to co napisałam...Dzisiaj cos napiszę(na kartkach moich do przepisania na komputer w późniejszym czasie) i jutro raczej nie,bo biologia do nauczenia,a lekcje wazne,we wtorek też nie napiszę ewentualnie sobie napiszę,ale na komputer nie przepiszę,w środę to wgl odpada,w czwartek będe na religii pisać ciąg dalszy na kartkach żeby mieć co w weekend dodawać no i w pt to samo z tym że w pt chyba wreszcie dodam na bloga kolejną część.Zadawać pytania.Pytania możecie zadawać do:Niny,Amber,Patricii,Mary,Joy,Fabiana,Alfie'go,Eddie'go,Jerom'a,Avana,Lucy i Dav'a,a i jeszcze Piper.Więc czekam....Zaobserwujcie mnie na twitterze:twitter.com/Tulaaaaaaa Zaobserwujesz=ja też zaobserwuję i zadawajcie mi pytanka na moim asku:ask.fm/TulaxD Tym razem podnisę poprzeczkę do następnego opowiadania(to prowadzi do tego że opowiadanie staram sie dodać jak najszybciej.) & komentarzy+15 pytań do postaci z Summer Story=next Ale szantaż!No to czekam
Sibuna ludzie!
Wyraźnie inna♥
bardzo fajny rozdział.Ej ,a peddie jest razem czy nie? Czekam na następny :D
OdpowiedzUsuńSą razem,oczywiście że tak!Było w 1 części,wrócili do siebie
Usuń'' -Czy to znaczy że znowu jesteśmy razem?-Spytał Eddie
-Tak-Odpowiedziałam''
Taki tam cytat na dowód
Super kochany EDDIE<33
OdpowiedzUsuńCzyli będzie podwójna imprezka?Niny i joy czy tylko Niny hym..??
Pojęcia nie mam...Póki co to improwizacja...
Usuńsuper
OdpowiedzUsuńBoski : ). Kiedy dodasz kolejną część Summer Story?
OdpowiedzUsuńfajny ^,^
OdpowiedzUsuńwow niesamowity czekam na kolejny
OdpowiedzUsuńŚwietny ;D
OdpowiedzUsuńPEDDIE FOREVER <33
Zapraszam na [32] przedostatni odcinek mojej historii ;)
OdpowiedzUsuńhttp://fabinastoriesby-patrycja.blogspot.com/2013/05/32-odcinek-kocham-cie-nino-by-nathalia.html
Peddie *.*
OdpowiedzUsuńzachęcam do obseracji ;>
http://enitablog.blogspot.com/