środa, 22 maja 2013

Summer Story 7


Hej,hej!
Mam dla was kolejne opowiadanie.Mam nadzieję że będzie wam się podobało.

-Ej jak ty mnie nazwałaś?!-Spytała...właściwie nie mam pojęcia jak się nazywa...no ten plastik
 -Tak jak słyszałaś!-Odpowiedziałam...jak to musiało dziwnie wyglądać jak tak sobie ją obrażałam
 -Nie mam ochoty z Toba gadać!-Krzyknęła i poszła
 -Dzięki-Rzuciłam za nią
 -Dobraa zmieniam zdanie,ani trochę nie złagodniałaś...No i zgaduję iż założyłaś się z Dav'em-Usłyszałam..To była Lucy co ona tu robiła?
 -Taa co tu robisz?
 -Mama kazała mi iść do jakieś swojej znajomej zanieść jej cos tam-Odpowiedziała
 -To wiele wyjaśnia-Stwierdziłam
 -Dobra lecę,bo muszę jeszcze do Joy iść więc pa-Powiedziała chyba na jednym wdechu Lucy
 -Nie wiem czy ją znajdziesz-Powiedziałam
 -A co?
 -Jest z Dav'em-Odpowiedziałam
 -A dzięki-Powiedziała szybko i poszła,a ja za to miałam do pogadania
 -Kim jest ten plastik!?-Spytałam trochę z oburzeniem
   Miałam nadzieję ze miał dobrą wymówkę na to że ten plastik się do niego klei!Czy życie w tym mieście nie mogłoby byc normalne?Raczej nie,bo albo trafie na Avana albo na jakiegos plastika albo na jeszcze innego durnia!Moje życie nie jest normalne!No dobra pomijając to to dziwiło mnie że Eddie długo zastanawiał się co odpowiedzieć.Przez cały ten czas szliśmy prostą drogą prowadzącą mniej więcej do parku i się nie odzywaliśmy.Po jakiś kilku minutach postanowił przemówić...No wreszcie,bo juz miałam ochotę wybuchnąc no
 -Taa ja nawet nie mam pojęcia kto to jest,wiem tyle to plastik który ciągle do mnie zarywa,a ja ją ciągle odrzucam...I na serio nic do niej nie czuję uwierz mi-Wyjasnił
   Sama nie wiedziałam czy mu wierzyć,myślałam nad tym przez chwilę...Powinnam mu zaufać jednal jakaś część mnie mówiła mi że to zły wybór...W końcu mowa tu o plastiku,taka lalusia która potrafi rozkochać w sobie każdego...No,ale cóż poradzę na to że bezgranicznie mu ufałam?
 -Ok,załóżmy że ci wierzę-Stwierdziłam
 -Załóżmy?-Zapytał
 -Dobra,wierzę ci...Pasuje?
 -Taa
   Potem objął mnie ramieniem i delikatnie do siebie przytulił...

Wiem że krótkie,ale takie własnie będa się pojawiać w tygodniu,w weekendy może dłuższe...No i oficjalnie wam mówię że w niedzielę o 5:00 rano wyjeżdżam z rodzicami do Zakopanego?Mieszka ktoś tam?Haha jestem walnięta...Po co o to pytam?No dobra szczegół,ale obiecuje że w tym czasie na 100% pojawi się opowiadanie chyba że mnie wena opuści,ale to już ode mnie nie zależy...Dobra to czekam na komentarze i pytania do postaci...Wiem że na razie nie odpowiedziałam jeszcze na tamte pytania w zakąłdce ''Pytania do postaci♥'' no ale wswzystkie pytania są do wszystkich i trochę dużo do pisania bym miała po za tym te pytania moga trochę poczekać bo póki co to Summer Story będzie...Ok czyli czekam  na pytania.I pamiętajcie w czasie kiedy mnie nie będzie będę się z wami komunikowac przez komentarze z anonima...I tak samo bd komentować czyjeś opowiadania..Czyli jeśli zobaczycie komentarz podpisany ''Wyraźnie inna'' to wiedzcie że to mój...

Pozdrowionka
Wyraźnie inna♥

6 komentarzy:

  1. Super ;*

    Zapraszam na mojego bloga, nowy odcinek:
    http://fabinastoriesby-patrycja.blogspot.com/2013/05/2-odcinek-pasujemy-do-siebie-by.html

    OdpowiedzUsuń
  2. ej no co tak krótko?!
    ale w sumie to super :p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No bo czasu mało...Ale w piątek będzie dłuższe,bo jutro nie dam rady dodać,bo będę się do sprawdzianu z plastyki uczyła...

      Usuń

Podobało Ci się opowiadanie?Skomentuj!Za każdy komentarz jestem ogromnie wdzięczna!
Nie toleruję SPAMU!!!