Hej,hej!
Mam drugą część,więc czytajcie
Trzy dni później...
Siedziałam na łóżku w swoim pokoju i patrzyłam na krople deszczu na oknie
-Ej,podmienili Cię czy co?-Spytała moja siostra,która właśnie weszła do MOJ?EGO POKOJU,ale ni interesowało mnie to czy jest u mnie czy u siebie.
-Nie,a co?-Mruknęłam w odpowiedzi
-No co Ci jest,siedzisz tu i patrzysz na deszcz?-Spytała
-Eddie:Odpowiedziałyśmy jednocześnie
Poprawiło mi to humor,ale jeszcze bardziej pocieszył mnie sms od Niny.
''Jak możesz to wpadnij do mnie z Piper za tydzień.Chcę z wami wszystkimi powspominać dawne czasy''-Napisała
Od razu jej odpisałam że będziemy.Tak naprawdę chciałam tam pojechać żeby uwolnic się od rodziców.Niestety przez cały tydzień musiałam wysłuchiwać gadki rodziców o tym jaka to ja jestem zła.Była 14:30 i rodzice zawołali nas na obiad.Kiedy tylko weszłam do jadalni od razu im powiedziałam że za tydzień wyjeżdżamy do Ameryki.Oni bez żadnych sprzeciwów się zgodzili.Zresztą czego się spodziewałam?Że będą się zamartwiać?Przy obiedzie jak zawsze było cicho,bo rodzice nie byli osobami,które lubią rozmowy przy posiłkach.
Po obiedzie poszłam się przejść,bo zrobiła się ładna pogoda.Wyszło słońce i było ciepło.Szłam parkiem i spotykałam znakomych.Z każdym się witałam i chwilę rozmawiałam.Jedna z moich lepszych koleżanek,nie mogę powiedzieć że przyjaciółka,zaprosiła mnie na ognisko.Szybko się zgodziłam,bo nie miałam co robić.Miało się odbyć tego samego dnia...
Miałam tu wielu znajomych,bo strasznie często wychodzę z domu i chodze po okolicy.Zrobiło się późno i chłodno,więc wróciłam ze spaceru,powiadomiłam rodziców że wychodzę i poszłam się przebrać.Założyłam czarne rurki,bluzkę z krótkim rękawem i koronką na plecach,skórzaną kurtkę i czarne conversy.Wyszłam i poszłam do Luzy-u niej miało się odbyć ognisko.Kiedy weszłam na podwórko zobaczyłam Sweet'a.Co on tu robił i co ważniejsze czy był tu tez Eddie.Podeszłam do Luzy i zapytałam"
-Co tu robi Sweet?-Spytałam
-Poszukuje kogoś komu może dać stypendium do swojej szkoły-Zaczęła-Ale nie obchodzi mnie co on tu robi,bo wziął ze sobą syna.To taki przeuroczy blondyn.Zobaczysz że będzie mój-No tak od niej można się dowiedzieć wszystkiego
-Po pierwsze,to zajęty przeuroczy blondyn,a po drugie,nie będzie Twój.-Powiedziałam i postanowiłam podlizać się naszemu ''kochanemu dyrektorowi''
Zrobiłam tak...Podeszłam do Sweet'a i się przywitałam,on coś tam do mnie mówił,a ja odpowiadałam nie do końca ogarniając o czym mówi.Po chwili powiedział że musi iść i odszedł.
-Wiesz że nie musisz mu się podlizywac w wakacje?-Usłyszałam pytania i się odwróciłam.Zobaczy łam Eddie'go
-Wiem że nie muszę,ale skoro już go spotkałam to nie będę go unikać-Stwierdziłam
-Skoro tak uważasz
Potem się normalnie przywitaliśmy.Przytuliliśmy się.Brakowało mi tego....Co się ze mną dzieje?Dobra nie ważne
-Trixie chodź pomoć mi wybrać płyty,a nie sobie z chłopakiem flirtujesz-Powiedziała Lucy
-A zabronisz?-Spytała troche żartobliwie
-Trixie nie poznaję cię-Stwierdziła Lucy
-Nie szkodzi..Też się nie poznaję
-Taa no w sumie gdyby się zastanowić,kiedyś byłaś wredniejsza-wtrącił Eddie
-A co?Wylać ci mleko na głowę?
-Niee
-No chodź,bo jak mi nie pomożesz to będzie muzyka Czajkowskiego i Chopina
-Dobra,lepiej póję
Poszłyśmy wybrać kilka płyt,a potem wyszłyśmy z domu.Zaczęło padać...Pewnie właśnie zaczęli rozpalać ogień
-Zaczęliście rozpalać ogień-Stwierdziłam
-Jasnowiddz?-Spytał jeden z moich kolegów-Dave
-Niee,tylko zawsze tak jest
-Fakt,czy kiedykolwiek udało nam się zorganizować ognisko tak żeby nikt nie był mokry?
-Nie-Odpowiedziała Lucy po chwili namysłu
-Czyli przechodzimy do głupich zachować i próbowania kryc się pod drzewem dzięki czemu będziemy jeszcze bardziej mokrzy?-Zapytałam
-Albo możemy sobie to odpuścić i po prostu iść do domu-Stwierdził Avan-kolejny z moich kolegów.Ten akurat ciągle mnie podrywa
-Chcesz zniszczyć tradycję?Uważaj bo zaraz sprawię że będziesz bardziej mokry od całej reszty-Zagroziłam
-Też cię kocham-Próbował się odszczekać Avan
-Stul gębę,albo oberwiesz
Jakoś tak dużo dialogów dzisiaj...Nie wiem jak to wyszło,ale jakoś tak po prostu.No więc tak następna część za 7 komentarzy i 7 pytań do postaci z Summer Story xdd Wracam do szantażu.No nie wiem jesteście ciekawi kim są nasi nowi bohaterowie którzy się tutaj pojawili?Czyli Lucy,Dave i Avan...Pokażę xd
Lucy |
Dave |
Avan |
No to czekam na komy i pytania.Pamiętajcie: 7 komentarzy,7 pytań do postaci z Summer Story=kolejna część!!!
Sibuna ludzie!
Wyraźnie inna♥
Sibuna ludzie!
Wyraźnie inna♥
Świetne xD
OdpowiedzUsuńBoski <3
OdpowiedzUsuńsupcio
OdpowiedzUsuńsuper
OdpowiedzUsuńYeaaah Peddie <33 kocham kocham *.*
OdpowiedzUsuńczadowy
OdpowiedzUsuńzajefajny
OdpowiedzUsuńWięcej Peddie, plosiemmmm <333333333
OdpowiedzUsuńCudowne Opowiadanie !!!!!!!!!!!
Zajebisty! : * . Jest 7! Teraz pytania!
OdpowiedzUsuń