sobota, 20 kwietnia 2013

Cz. 27



Hej,hej!
Więc skoro komentarzy jest dużo i wszyscy piszą że opowiadanie super to daję wam kolejną część,drugą dziś,dwudziestą siódmą z całej historii i trzecie w moim ''wielkim tygodniu pisania''Czytajcie:



Z perspektywy Victorii
  Siedziałam w pokoju sama.Amber gdzieś wyszła,a Nina nadal nie wróciła.Poszłam do Patricii,chciałam z nią pogadać,ale nie było jej w pokoju.Były tam tylko Joy i Piper.Pomyślałam że pójdę do pokoju Fabiana i Eddie'go.Tak też zrobiłam.Kiedy weszłam do ich pokoju znalazłam również Patricię.Spytałam czy nie widzieli Niny.Dziwili się dlaczego jeszcze jej nie ma.Spytałam też czy nie wiedzą gdzie jest Amber.Patricia powiedziała mi że Amber pilnuje Alfie'go.Postanowiłam,że nie będę im przeszkadzać,bo szukali informacji o drugiej wybranej.I tak pewnie nie znajdą,ale niech se szukają.

Z perspektywy Fabiana
   Niny nadal nie ma?Dziwne...Chociaż w sumie pewnie gdzieś się ukrywa i wróci wieczorem.Szukaliśmy z Patricią i Eddie'm informacji o drugiej wybranej,ale nic nie znaleźliśmy.Dlaczego rzeczy które są nam potrzebne nigdy nie ma w internecie.Chyba powinniśmy iść do biblioteki Frobishera,może tam byśmy coś znaleźli.No i musimy rozwiązać zagadkę...Za dużo tego wszystkiego na raz...I jeszcze Nina obraziła się na cały świat.Próbowaliśmy jej z Victorią wytłumaczyć że wszyscy i tak są narażeni na niebezpieczeństwo,ale ona nie chciała nas słuchać tylko ciągle wyjeżdżała z tą swoją gadką ''nie chcę nikogo narażać''.Nie rozumiem jej...W końcu Patricia i tak jest już narażona na niebezpieczeństwo,bo jest w Sibunie,a to że jest drugą wybraną oznacza tylko to że może jakoś nam to pomoże.
  Szukałem informacji w internecie i nagle zauważyłem że Patricia z Eddie'm dziwnie się na mnie patrzą.Trochę tak jakby byli nieobecni duchem.U Eddie'go to w sumie normalne,ale tak czy inaczej nie miałem pojęcia o co chodzi.Próbowałem się z nimi porozumieć,ale oni jakby mnie nie widzieli.Kiedy wrócili już ''do świata żywych''wyglądali na przerażonych.Spytałem o co chodzi.Oni odpowiedzieli tylko że sami nie wiedzą.Widzieli jakąs postać,a właściwie cień,który robił coś strasznego.Jakby chciał kogoś zabić.Nie wiedzą niestety kto to był.
   Patricia potem poszła do siebie żeby spędzić trochę czasu z siostrą,a zaraz po jej wyjściu o dziwne w pokoju zjawiła się Ariana.Przywitała się z nami.Była bardzo miła.Zapytała czy nie moglibyśmy jej oprowadzić po okolicy,bo amber jest zajęta.Ja byłem zajęty i ona to widziała,więc poprosiła Eddie'go.Była strasznie słodka i Eddie się szybko zgodził.

Z perspektywy Eddie'go
   Ariana jest naprawdę strasznie słodka i trudno jej odmówić.Mimo woli zgodziłem się oprowadzić ją po okolicy.Szliśmy sobie drogą ja jej trochę opwiadałem o tym mieście.W pewnym momencie Ariana stanęła na przeciwko mnie.Nie wiedziałem o co jej chodzi,ale po chwili po prostu poprosiła żebyśmy wrócili.Tak zrobiliśmy.Wróciliśmy akurat na kolację.Na szczęście.Usiedliśmy przy stole.Nie wiem co się stało dzisiaj Patricii,ale w ogóle się do mnie nie odzywała.Kiedy chciałem z nią pogadać ta od razu wyszła.Nie wiedziałem o co jej chodzi,aż w końcu,po kolacji Piper mi o tym powiedziała.
 -Widziała cię z Arianą
 -Czekaj,czyli że ona myśli że coś mnie z Arianą łączy?
 -Dokładnie
 -Ale gdzie ona mnie z nią widziała?

Z pespektywy Piper
Byłam dzisiaj z Patricią na spacerze żeby pogadać ogólnie o tym co się dzieje,o rodzicach i o tym że dawno się nie widziałyśmy.Chciałyśmy też powspominać dawne czasy.I zobaczyłyśmy wtedy Eddie'go i Arianę.Wyglądali jak para,ponieważ siostra Amber stała na przeciwko Eddie'go.Patricia od razu stwierdziła że Eddie ją z nią zdradził.Nie chciał z nim nawet pogadać.No cóż taka jest jej natura...Powiedziałam o tym Eddie'mu...
  Zresztą nie tylko Patricię wkręciła.Powiedziała Amber że Alfie i ja potajemnie jestśmy razem i ciągle ze sobą piszemy.Widziała nas jak rozmawialiśmy przed kolacją.Alfie opwiadał mi tylko o sztuczkach.Podobno lepiej mu z nimi idzie.A Ariana powiedziała Amber że rozmwialiśmy o tym żeby Alfie zerwał z Amber dla mnie.To był stek bzdur,ale Amber w to uwierzyła i jest teraz obrażona na mnie i na Alfie'go.Jedyna osoba która nie została przez nią okłamana to chyba Nina,bo jej nie ma nadal.Mi powiedziała że Patricia tylko udaje że mnie lubi,Victorii powiedziała że Fabian chce z nią być,ona do niego poszła i się strasznie pokłócili.Wszyscy jesteśmy skłóceni.Marze za to powiedziała że Jerome chce być z Joy i się we trójkę pokłócili.Belli powiedziała że Mara jest z nią w pokoju z litości i obie ze sobą nie rozmawiają.Musimy się pogodzić.Byliśmy ostrzeżeni że Ariana będzie próbowała nas skłócić,a jednak daliśmy jej się.
  Poszłam do Amber.Ona nie chciała ze mną gadać,ale i tak powiedziałam jej to co chciałam.Powiedziałam że nie mam z Alfie'm żadnego kontaktu i rozmawialiśmy tylko o sztuczkach magicznych.Amber na szczęście mi uwierzyła.Potem się rozdzieliłyśmy i poszłyśmy każdemu wszystko wyjaśnić.I na całe szczęście się udało.Wszyscy się pogodzili i mogliśmy spokojnie iść spać.

Następny dzień z perspektywy Victorii
  Obudziłam się o 7:30 i Niny nie było w pokoju.Albo już jej nie było,albo jeszcze.Poszłam się ubrać i zeszłam na śniadanie.Jak wszyscy zresztą,bo śniadanie było o 8:00.Kiedy jedliśmy do jadalni wszedł Victor i powiedział że Nina wyjechała do babci.Spytałam czemu nic o tym nie wiem i dostałam jedynie odpowiedź że nie chcieli mnie martwić.Wysłałam do Sibuny sms-a że dzisiaj mamy spotkanie na lunchu przy wypalonym drzewie.
   Na tym zebraniu powiedziałam im że coś mi tu nie pasuje,bo czemu ja bym nic nie wiedziała o tym że Nina ma wyjechać do babci.Wszyscy przyznali mi rację...Nie mieliśmy pojęcia co się z nią dzieje.Dzwoniliśmy do niej chyba ze sto razy,wysłaliśmy ze 30 sms-ów.Pisaliśmy do niej na twitterze,gadu-gadu,facebooku na żadną wiadomość nam nie odpowiedziała.


I jak się podoba?Piszcie komentarze...Jeśli mi się uda to dzisiaj może będzie jeszcze jedna część.No i ludzie dziękuję wam za te komentarze i wyświetlenia.Kocham wam♥♥♥♥♥♥♥

Sibuna kochani!
Wyraźnie inna♥

4 komentarze:

Podobało Ci się opowiadanie?Skomentuj!Za każdy komentarz jestem ogromnie wdzięczna!
Nie toleruję SPAMU!!!