Hej,hej!
le ja z kolejną częścią powracam!!!No więc kolejna częśc przed wami
Z perspektywy Patricii
Następnego dnia rano,na śniadaniu dowiedzieliśmy się że do szkoły możemy ubrać się jak chcemy,pod warunkiem,że nie bedzie żadnych koronek,odkrytych ramion,przykrótkich bluzek itd...czyli jednym słowem żadna wolność,ale to i tak lepsze niż te mundurki.Od razu poszłysmy się przebrać.Założyłam czarne spodnie i bluzkę z sercem,a do tego czrne trampki.Niepodobne do mnie to było,bo bluzka była jasna.Joy założyła jeansy,różową bluzkę i kurtkę jeansową,do tego różowe conversy.Bella założyła jeansy,różową bluzkę i bluzę,a do tego buty nike.Mara ubrała się w jeansy i koszulę,a do tego założyła białe trampki.Victoria ubrała się w jeansy,które są podarte,czarną bluzkę i koszulę w kratę,a do tego niebieskie buty.Amber ubrała zielone spodnie,białą koszulkę i na to bluzkę koloru czarnego z pacyfką,a do tego czarne trampki.To nie było podobne do Amber,ale bardzo ładnie wyglądała.Nina założyła jeansy,bluzkę z napisem ''I ♥ NY'' i sweterek w paski,a do tego złote buty.Amber oczywiście jak zawsze musiała nas wszystkie obejrzeć.Potem poszłyśmy na śniadanie.Po śniadaniu do szkoły.Pierwsza była chemia i oczywiście znowu niespodzianka...Noc w szkole,dzisiaj!Po lekcjach mamy iśc do domów i zostawić torby,ewentualnie się przebrać i wrócić do szkoły na noc.Super!Czyli kolejna noc zmarnowana.No i ciekawe czyj to był pomysł.Nie musiałam nawet o to pytań,bo Sweet powiedział że wpadła na to moja ''ulubiona nauczycielka''-Alexandra...Czyli że ona razem z Victorem coś knują tylko że nie wiemy co.I w tym problem.Lekcje jak zawsze nudne,zresztą chyba jeszcze nigdy nie było ciekawej lekcji.No chyba że o II wojnie światowej,ale dzisiaj to akurat było straaaaaasznie nudno.
Po lekcjach poszliśmy do domu Anubisa i zostawiliśmy torby i wróciliśmy do szkoły.Nikt z nas nie chciał tam iść,bo tylko tracilismy czas...No i nawet próbowaliśmy się z tego zwolnić,ale niestety się nie udało.Musieliśmy siedzieć w tej szkole.I tylko po to żeby sobie pomyśleć nad tym jaką sztukę zagramy.Przez 2 godziny nic nie wybraliśmy,bo nikomu się nic nie podobało.Nauczycielka już nie miała na nas siły więc powiedziała że sami napiszemy jakąś sztukę.Taaa super!Całą noc będziemy tutaj siedzieć i pisać sztukę.Tylko o tym marzę!Była 4:00 nad ranem a my siedzieliśmy w sali teatralnej i pisaliśmy scenariusz...Napisaliśmy historię dziewczyny która straciła rodziców i jest strasznie smutna,ma mało psyjaciół,a potem poznaje prawdziwą przyjaciółkę,znajduje chłopaka i wreszcie jest szczęśliwa.Mogło być ciekawe i na całę szczęście nie wszyscy musieli w tym grać,bo nie było tyle rół.Na całe szczęście.
O 7:30 wreszcie pozwolili nam iść do domu.Gdy weszliśmy do domu Anubisa Trudy zapytała czy coś zjemy.Dla nas ważniejsze od jedzenia było to że wreszcie mogliśmy iść spać.Tak zrobiliśmy.Wstaliśmy gdzieś o 15:00.Od razu wszyscy pojawiliśmy się w kuchni i zapytaliśmy czy Trudy zrobi cos do jedzenia.Trudy odpowiedziała że oczywiście w końcu od wczoraj nic nie jedliśmy.Usiedliśmy przy stole,nie wazne że w piżamach,i czekaliśmy na obiad,śniadanie,to i to?Potem poszliśmy się ubrać i stwierdziliśmy że pójdziemy do piwnicy.Nie byliśmy tego do końca pewni,bo nie wiedzieliśmy kiedy Victor wróci.No właśnie,gdzieś wyszedł,ale nie miałam pojęcia gdzie,zresztą nikt nie miał.Zastanawiliśmy się długo nad tym czy iść do tej piwnicy czy nie,ale w końcu poszliśmy.Nie mieliśmy pewności czy cos tam znajdziemy,ale czas i tak nam się chyba kończył,bo coraz częściej słyszeliśmy ten syk,mówiący: ''Spieszcie się!Macie mało czasu!Jedno z was umrze'' no i powróciły koszmary...Każdy z nich miał przekaz podprogowy,w którym chodziło o to że mamy się spieszyć.Raz miałam sen w którym widziałam zegarek odmierzający czas.Czasu było mało.
Poszliśmy do sali.Kiedy tylko tam weszliśmy zobaczyłam jakąś postać stojącą w cieniu.Nie wiedziałam kto to lub co to jest,ale jednego byłam pewna,niedługo dowiemy się kto z nas umrze.Postać wyszła z cienia i odwróciła się do nas.Zobaczyłam boga Anubisa.
-Hej,wy też widzicie Anubisa?-Zapytałam
-Yyy...nie-Odpowiedzieli razem Nina z Eddie'm
-Ej czy Anubis to nie był bóg śmierci?-Spytał Jerome
-Taa dzięki że mi o tym przypominasz...chyba wolałabym nie pamiętać...-Powiedziałam
Co to znaczyło?Czemu tylko ja go widziałam?Czy miałam umrzeć?I jeśli tak to kiedy?Teraz?Jutro?Za tydzień?Czy Anubis chciał od razu zabić jedno z nas czy tylko nas ostrzec?Tyle pytań i ani jednej odpowiedzi...
No i jak?No i dziękuję wam!!!Dzięki wam wpadłam na fajny pomysł.Najpierw tą która miała umrzeć miała być Nina,ale czytając wasze komentarze stwierdziłam że jednak nie będzie to ona tylko ktoś inny.Czekam na komy!Jak będzie bardzo dużo to dodam dzisiaj jeszcze jedną częśc,ale warunek,musi być co najmniej 8 komentarzy bez moich i nie mogą być dwa od tej samej osoby(nie licząc anonimów oczywiście,bo anonimy to anonimy nikt nie wie kim są)No to jak będzie?
Sibuna ludzie!
Wyraźnie inna♥
P.S ludzie!
Szkoła czasem jest przydatna.Na ten pomysł z nocą w szkole wpadłam dzięki mojej szkole,w której ma się niedługo odbyć taka noc.
no i wgl dzisiaj na plastyce miałam ubaw.Napisałam notatkę na szybkiego na lekcji,chociaz było to zadanie domowe,a baba mi za notatkę która miała nie całe pół strony dała 5- xD. No dobra to czekam na komy!
le ja z kolejną częścią powracam!!!No więc kolejna częśc przed wami
Z perspektywy Patricii
Następnego dnia rano,na śniadaniu dowiedzieliśmy się że do szkoły możemy ubrać się jak chcemy,pod warunkiem,że nie bedzie żadnych koronek,odkrytych ramion,przykrótkich bluzek itd...czyli jednym słowem żadna wolność,ale to i tak lepsze niż te mundurki.Od razu poszłysmy się przebrać.Założyłam czarne spodnie i bluzkę z sercem,a do tego czrne trampki.Niepodobne do mnie to było,bo bluzka była jasna.Joy założyła jeansy,różową bluzkę i kurtkę jeansową,do tego różowe conversy.Bella założyła jeansy,różową bluzkę i bluzę,a do tego buty nike.Mara ubrała się w jeansy i koszulę,a do tego założyła białe trampki.Victoria ubrała się w jeansy,które są podarte,czarną bluzkę i koszulę w kratę,a do tego niebieskie buty.Amber ubrała zielone spodnie,białą koszulkę i na to bluzkę koloru czarnego z pacyfką,a do tego czarne trampki.To nie było podobne do Amber,ale bardzo ładnie wyglądała.Nina założyła jeansy,bluzkę z napisem ''I ♥ NY'' i sweterek w paski,a do tego złote buty.Amber oczywiście jak zawsze musiała nas wszystkie obejrzeć.Potem poszłyśmy na śniadanie.Po śniadaniu do szkoły.Pierwsza była chemia i oczywiście znowu niespodzianka...Noc w szkole,dzisiaj!Po lekcjach mamy iśc do domów i zostawić torby,ewentualnie się przebrać i wrócić do szkoły na noc.Super!Czyli kolejna noc zmarnowana.No i ciekawe czyj to był pomysł.Nie musiałam nawet o to pytań,bo Sweet powiedział że wpadła na to moja ''ulubiona nauczycielka''-Alexandra...Czyli że ona razem z Victorem coś knują tylko że nie wiemy co.I w tym problem.Lekcje jak zawsze nudne,zresztą chyba jeszcze nigdy nie było ciekawej lekcji.No chyba że o II wojnie światowej,ale dzisiaj to akurat było straaaaaasznie nudno.
Po lekcjach poszliśmy do domu Anubisa i zostawiliśmy torby i wróciliśmy do szkoły.Nikt z nas nie chciał tam iść,bo tylko tracilismy czas...No i nawet próbowaliśmy się z tego zwolnić,ale niestety się nie udało.Musieliśmy siedzieć w tej szkole.I tylko po to żeby sobie pomyśleć nad tym jaką sztukę zagramy.Przez 2 godziny nic nie wybraliśmy,bo nikomu się nic nie podobało.Nauczycielka już nie miała na nas siły więc powiedziała że sami napiszemy jakąś sztukę.Taaa super!Całą noc będziemy tutaj siedzieć i pisać sztukę.Tylko o tym marzę!Była 4:00 nad ranem a my siedzieliśmy w sali teatralnej i pisaliśmy scenariusz...Napisaliśmy historię dziewczyny która straciła rodziców i jest strasznie smutna,ma mało psyjaciół,a potem poznaje prawdziwą przyjaciółkę,znajduje chłopaka i wreszcie jest szczęśliwa.Mogło być ciekawe i na całę szczęście nie wszyscy musieli w tym grać,bo nie było tyle rół.Na całe szczęście.
O 7:30 wreszcie pozwolili nam iść do domu.Gdy weszliśmy do domu Anubisa Trudy zapytała czy coś zjemy.Dla nas ważniejsze od jedzenia było to że wreszcie mogliśmy iść spać.Tak zrobiliśmy.Wstaliśmy gdzieś o 15:00.Od razu wszyscy pojawiliśmy się w kuchni i zapytaliśmy czy Trudy zrobi cos do jedzenia.Trudy odpowiedziała że oczywiście w końcu od wczoraj nic nie jedliśmy.Usiedliśmy przy stole,nie wazne że w piżamach,i czekaliśmy na obiad,śniadanie,to i to?Potem poszliśmy się ubrać i stwierdziliśmy że pójdziemy do piwnicy.Nie byliśmy tego do końca pewni,bo nie wiedzieliśmy kiedy Victor wróci.No właśnie,gdzieś wyszedł,ale nie miałam pojęcia gdzie,zresztą nikt nie miał.Zastanawiliśmy się długo nad tym czy iść do tej piwnicy czy nie,ale w końcu poszliśmy.Nie mieliśmy pewności czy cos tam znajdziemy,ale czas i tak nam się chyba kończył,bo coraz częściej słyszeliśmy ten syk,mówiący: ''Spieszcie się!Macie mało czasu!Jedno z was umrze'' no i powróciły koszmary...Każdy z nich miał przekaz podprogowy,w którym chodziło o to że mamy się spieszyć.Raz miałam sen w którym widziałam zegarek odmierzający czas.Czasu było mało.
Poszliśmy do sali.Kiedy tylko tam weszliśmy zobaczyłam jakąś postać stojącą w cieniu.Nie wiedziałam kto to lub co to jest,ale jednego byłam pewna,niedługo dowiemy się kto z nas umrze.Postać wyszła z cienia i odwróciła się do nas.Zobaczyłam boga Anubisa.
-Hej,wy też widzicie Anubisa?-Zapytałam
-Yyy...nie-Odpowiedzieli razem Nina z Eddie'm
-Ej czy Anubis to nie był bóg śmierci?-Spytał Jerome
-Taa dzięki że mi o tym przypominasz...chyba wolałabym nie pamiętać...-Powiedziałam
Co to znaczyło?Czemu tylko ja go widziałam?Czy miałam umrzeć?I jeśli tak to kiedy?Teraz?Jutro?Za tydzień?Czy Anubis chciał od razu zabić jedno z nas czy tylko nas ostrzec?Tyle pytań i ani jednej odpowiedzi...
No i jak?No i dziękuję wam!!!Dzięki wam wpadłam na fajny pomysł.Najpierw tą która miała umrzeć miała być Nina,ale czytając wasze komentarze stwierdziłam że jednak nie będzie to ona tylko ktoś inny.Czekam na komy!Jak będzie bardzo dużo to dodam dzisiaj jeszcze jedną częśc,ale warunek,musi być co najmniej 8 komentarzy bez moich i nie mogą być dwa od tej samej osoby(nie licząc anonimów oczywiście,bo anonimy to anonimy nikt nie wie kim są)No to jak będzie?
Sibuna ludzie!
Wyraźnie inna♥
P.S ludzie!
Szkoła czasem jest przydatna.Na ten pomysł z nocą w szkole wpadłam dzięki mojej szkole,w której ma się niedługo odbyć taka noc.
no i wgl dzisiaj na plastyce miałam ubaw.Napisałam notatkę na szybkiego na lekcji,chociaz było to zadanie domowe,a baba mi za notatkę która miała nie całe pół strony dała 5- xD. No dobra to czekam na komy!
Świetneeeee mam nadzieje że bd ponad 8 komentarzy bo bez scenariusza do jutra nie wytrzymam :P
OdpowiedzUsuńMożliwe że specjalnie dla was zrobię wyjątek i dodam nawet jak nie bd 8 komentarzy...
Usuńsuper ja chce jeszcze jeden nie mogę się doczekać dodasz jeszcze dzisiaj czy jutro? :D ♥♥♥♥♥♥♥♥
OdpowiedzUsuńJutrro na 100% bd,ale dzisiaj nwm bo to zależy od ilości komentarzy...
UsuńSuper
OdpowiedzUsuńBoski! Jestem bardzo ciekawa, czy to w następnym Trixie umrze. Ps. Czy mogłabyś wyłączyć weryfikację obrazkową? Bo trudno dodaje się komentarze.
OdpowiedzUsuńNie mam weryfikacji obrazkowej -,-
UsuńNie masz?! A mi się włącza. No nieważne. Jest już 8 komentarzy- czekamy na kolejny rozdział : ).
UsuńBędzie,spokojnie.Już prawie go kończę...
Usuńświetny!
OdpowiedzUsuńboski! dodaj jeszcze dzisiaj :)
OdpowiedzUsuńsupcio<3 czekam na następny :)
OdpowiedzUsuńZaobserwujesz ? Z góry dzięki :)
OdpowiedzUsuńhttp://fabinastoriesby-patrycja.blogspot.com/
Świetny xD
OdpowiedzUsuńPat nie może umrzeć
Nie wytrzymam bez Peddie !!
Haha panika,panika everywhere...Luzik nie wiesz co się stanie dalej...To jest wielka zagadka.Nawet ja tego do końca nwm,bo dopiero piszę 37 część.
Usuńbędzie coś z peddie?
OdpowiedzUsuńNo a jakby mogło być inaczej?!Oczywiście że bd Peddie!
UsuńSkomentujesz? Z góry dzięki ; http://fabinastoriesby-patrycja.blogspot.com/2013/04/28-odcinek-to-nie-tak-jak-myslisz-by.html
OdpowiedzUsuńJeszcze raz... super odcinek *_~ Kiedy kolejny ? ;d